Gaya Lastovjak urodziła się 30 października 1987 roku w Mażeikiai na terenie Litwy, tuż przy granicy z Łotwą. Swoje dzieciństwo wspomina taki słowami: „Mimo skromnych warunków w domu nigdy nie brakowało miłości i wsparcia”. Rodzice, z wykształcenia muzycy i pedagodzy, wraz babcią pracowali w szkole. Rodzina widząc jak ważna jest sztuka dla przyszłej artystki, wspierała ją i nigdy nie kwestionowała jej wyboru. „Nauczyli mnie radzenia sobie w trudnych warunkach, chęci rozwoju, słuchania głosu serca, ale przede wszystkim empatii i nie poddawania się.” – mówi artystka. Już od najmłodszych lat fascynowały ją książki i wszystko to, co było stworzone ludzką ręką. Intrygowały ją nie tylko sztuki wizualne, ale również architektura, muzyka oraz kino. Zafascynowana kinematografią i scenografią rozważała nieraz wybór przyszłego zawodu właśnie w tym kierunku. Do Polski rodzina przeprowadziła się gdy Gaya miała 14 lat. W Polsce przez jakiś czas uczęszczała do Liceum Plastycznego w Gdyni, następnie, ze względu na przeprowadzkę, rozpoczęła naukę w Liceum Plastycznym w Warszawie, które ostatecznie zmieniła na Liceum Ogólnokształcącego o profilu historia sztuki. W tym czasie jej pasją była między innymi fotografia. Skupiała się przede wszystkim na czarno-białej fotografii analogowej, wywoływała swoje zdjęcia w ciemni. Do zamiłowania do fotografii przyczynił się stary aparat Pentax Asahi, prezent urodzinowy, który podarowała artystce jej siostra. W okresie szkolnym była uczennicą bardzo wszechstronną. Podczas swojej nauki w obu liceach plastycznych tworzyła między innymi w grafice użytkowej, technice batiku i rzeźbie w metalu, rysowała i malowała realistycznie. Była na etapie poszukiwania własnej formy ekspresji i artystycznego wyrazu. W warszawskim liceum nauczyciele próbowali jednak zmienić jej sposób tworzenia, co ostatecznie dało impuls do kwestionowania przez młodą artystkę swoich umiejętności. Z tego powodu podjęła decyzję o studiowaniu historii sztuki.
Wybrany kierunek studiów okazał się niezwykle rozwijający. Wiedza zebrana podczas zajęć znacznie przyczyniła się do artystycznego rozwoju Gayi. Artystka mówi: „Historia sztuki znacznie rozbudowała moje pojęcie o sztuce, zobaczyłam sztukę od innej strony, nie jak dotąd praktycznej, ale bardziej teoretycznej, a ogrom obrazów ujrzanych podczas wykładów, poznawanie historii artystów i ich technik było niezwykle fascynujące i pouczające”. To właśnie dzięki wiedzy z zakresu historii sztuki jej twórczość rozwinęła się, a przede wszystkim nabrała indywidualnego przekazu, czego, zdaniem artystki, brakowało w pierwszych obrazach.
Gaya Lastovjak znana jest ze swojej innowacyjnej, ciekawej techniki – tworzy trójwymiarowe obrazy techniką własną przy wykorzystaniu paper-mache, płótna oraz farb olejnych. Swoją technikę opracowywała i doskonaliła przez wiele lat, testując różnego rodzaju papier i klej, aby uzyskać satysfakcjonujący efekt. Pierwszy trójwymiarowy obraz powstał w 2007 roku, jako wynik swoistego poszukiwania własnych środków wyrazu. Autorka pragnęła, aby jej technika była czymś innowacyjnym i oryginalnym, ale równocześnie przywodzącym odbiorcy znane elementy i formy artystyczne. Na obecny kształt jej sztuki w dużym stopniu wpłynęła sztuka starożytna. Artystka z rozczuleniem wspomina swoją nauczycielkę plastyki ze szkoły podstawowej, która poświęcała jej dużo uwagi i zapoznała ją ze sztuką starożytną poprzez pokazywanie albumów wypełnionych dziełami właśnie z tego okresu. Zafascynowały ją wówczas nie tylko same dzieła, ale przede wszystkim warsztat. Rozmyślała o tym, w jaki sposób rzeźbiarze uzyskują tak doskonałe efekty w draperii czy detalach, mimo tak twardego i trudnego w obróbce materiału. Ze względu na brak możliwości zajęcia się rzeźbą wybrała papier-mache – materiał „lekki, choć niełatwy”. Używana przez artystkę technika jest również bardzo czasochłonna. Tworzenie obrazów może zająć od miesiąca aż do kilku lat.
Najdłuższej powstawało dzieło pt. „Gra”. Pracę nad obrazem Gaya Lastovjak rozpoczęła w 2008 roku, a ukończyła po jedenastu latach, w 2019 roku. Składa się on z trzydziestu sześciu płócien o wymiarach 40×40 cm, które w całości tworzą pracę o wymiarach 360x160x5 cm. „Gra” opiera się o ideę niekończącego się obrazu. Autorka przez lata rozbudowywała dzieło, sprzedawała jego mniejsze części, a ostateczną formę uzyskało cztery lata temu. Kolejna wersja o wymiarach 280x120x5 cm powstawała już tylko około ośmiu miesięcy.
Wykonanie dzieł o mniejszym formacie zajmuje artystce kilka miesięcy. Czas powstawania prac jest uwarunkowany długim czasem schnięcia oraz kształtowaniem ostatecznej formy. „Papier-mache jest techniką opartą na tworzeniu kształtu za pomocą warstw papieru, jeżeli warstwa będzie zbyt gruba, wilgoć ją zniekształci. Z tego powodu rocznie powstaje niewielka ilość obrazów, około 10-17 sztuk w zależności od ich wielkości.” – tłumaczy artystka. Gaya zwykle tworzy kilka dzieł równolegle. Powstają one w warunkach domowych, ponieważ wymagają ciągłego nadzoru i poprawek. Kiedy podstawowa forma z papier-mache jest już gotowa, zostaje wkomponowana w płótno. Wtedy artystka umieszcza jeszcze nie pomalowaną pracę na ścianie i pozwala sobie na kilkudniową obserwację, dzięki której może zweryfikować, czy dzieło nie wymaga poprawek. Następnie przechodzi do etapu malowania, który zajmuje od 2-3 godzin do całego dnia. Artystka pracuje wtedy zwykle w określonych warunkach. Na tym etapie kluczowe jest dobre, naturalne oświetlenie. Twórczyni zwykle posługuje się bielą tytanową, której gęstość, w połączeniu z grubym włosiem pędzla, pozwala na pozostawienie widocznego śladu farby w postaci poziomych linii. W trakcie malowania Gaya pracuje w absolutnym skupieniu, w którym pomaga jej muzyka. „Najczęściej są to spokojne utwory klasyczne autorstwa Debussy czy Chopina, często słucham Luciano Pavarotti (moi rodzice bardzo go lubią), ale pojawia się również Leszek Możdżer, Tomasz Stańko, Diana Krall, czasami utwory muzyki rockowej lat 70-80.” – mówi artystka.
W swojej twórczości Gaya Lastovjak skupia się przede wszystkim na człowieku. Za pomocą specyficznego ułożenia sylwetek, przekazuje pewne treści i znaczenia. Choć przedstawienia ludzkiego ciała są głównym elementem jej sztuki, to nie ciało człowieka jest tutaj najistotniejsze, ale sam człowiek – dla artystki istota „niezwykle rozbudowana, pełna emocji i sprzeczności.” Każde dzieło ma znaczenie symboliczne, dotyka konkretnego zagadnienia związanego z zachowaniem człowieka. Artystka w swojej twórczości stara się ukazać dualistyczną naturę człowieka, choć nie wszystkie dzieła odnoszą się do tej zasady. W obrazach najczęściej pojawiają się postaci kobiece, jednak nie mają one nic wspólnego z przekazem, są jedynie ułatwieniem ze strony technicznej. Kobiece sylwetki są o wiele mniejsze niż męskie co znacznie ułatwia pracę i pozwala na tworzenie w mniejszych formatach. „Nie należy odbierać mojej sztuki przez pryzmat płci, tylko odczytywać ją za pomocą gestów i ukrytej symboliki.” – komentuje. Przykładowo – obraz „Przemiana” , mówi o tym, iż na los człowieka mają wpływ różne okoliczności i ma on prawo dojrzewać do zmian decyzji oraz postawy. Poprzez swoje dzieło Gaya Lastovjak pragnie przekazać, iż człowiek, pod wpływem różnych okoliczności, ma prawo dojrzeć do zmiany swoich decyzji oraz swojej postawy. Obraz ewokuje swoisty optymizm i nadzieję na pojawienie się w życiu drugiej szansy, aby naprawić błędy naszej przeszłości. „Ten obraz jest ilustracją dynamicznej natury człowieka, który został utrwalony na płótnie w przedstawionym geście niedowierzania, wręcz zaskoczenia z uświadomionej zmiany.” – tłumaczy autorka. Z kolei praca „Pobłażliwość” porusza zagadnienie ciemnej strony ludzkiej natury. Dzieło, jak sugeruje nam tytuł, odnosi się bezpośrednio do pobłażliwości, jednak nie w kontekście wyrozumiałości czy otwartości, ale ignorancji złych i krzywdzących zachowań wobec drugiego człowieka. Artystka wyjaśnia, iż poprzez swój obraz „krytykuje postawę przebaczania ludziom czyniącym zło, którzy nie mają poczucia winy czy skruchy”. To zjawisko konstatuje forma obrazu – dwie postaci, które trzymając się wzajemnie zasłaniają sobie oko. Wydaje się jakby mówiły do siebie: „Jeżeli ty pozwolisz mi na moje przewinienia ja przymknę oko na twoje”. Dzieło niesie ze sobą głęboko moralizatorskie i szalenie odważne przesłanie. Mimo, że tematem przewodnim obrazów Gayi jest ukazanie dualistycznej natury człowieka, to nie wszystkie obrazy trzymają się tej zasady. Pojawiają się również kompozycje okazujące tematykę z życia codziennego, jak w obrazie „Zmartwienia” gdzie dłonie symbolizują myśli, które wciąż nas nurtują. To są owe zmartwienia, mające wpływ na nasze samopoczucie i nie dające nam chwili spokoju. Postać usiłuje od nich uciec w geście odwracania od nich głowy. Metalowa siatka ma na celu pokazania, że zmartwienia mają na nas negatywny wpływ, rozbijają nas, stąd niekompletne ciało, nieco rozdarte. Artystka mówi: „Tak naprawdę ten obraz można potraktować jako personifikację każdego z nas”. Albo obraz „Elementy”, w którym Gaya po raz pierwszy wykorzystała puzzle. Praca mówi o złożoności człowieka, pokazuje w dosłowny sposób, że składa się on z wielu elementów, ale w niektórych momentach pojawiają się puste miejsca. Są one symbolem niekompletności. Poza ludzką sylwetką artystkę interesują także dłonie. Dzieła z przedstawieniem dłońmi zaczęła tworzyć stosunkowo niedawno. Według niej dłonie odgrywają istotną rolę w komunikacji, ponieważ ich gest jest wymowny i sugestywny, a sam dotyk może ewokować różne emocje i skojarzenia. „Harmonia całości” jest jednym z ulubionych dzieł artystki, których głównym tematem są właśnie dłonie. Praca składa się z dziewięciu pojedynczych płócien o wymiarach 60×60 cm, na których umieszczono ręce grające grę w sznurki – motyw, który często powtarza się w jej sztuce. Ma on symbolizować działania mające wpływ na życie innych, tzw. pociąganie za sznurki. „Tutaj chciałam zwrócić uwagę na fakt, że aby coś się powiodło, musi to być działanie wieloosobowe, zespołowe. Ostateczny wygląd obrazu nie byłby możliwy bez wszystkich dziewięciu płócien. Znajdujące się na płótnach dłonie tworzą kształt koła, które jest symbolem równowagi i doskonałości. Dzieło mówi o dobrej i potrzebnej ludzkiej cesze, jaką jest współpraca, jedność i zgodność.” – tłumaczy autorka.
Artystka zapytana o oddalenie się od motywu człowieka odpowiada, że nie wyobraża sobie odejścia od tego zagadnienia, ponieważ temat człowieka ma zbyt wiele do przekazania. Stopniowo wprowadza do swoich obrazów nowe materiały i media takie jak sznury, metalowe siatki, czy puzzle. Mimo, że jej sztuka konstatuje różne treści, pozostaje właściwie w niezmienionej, jasnej, monochromatycznej i prostej formie. Tytuły dzieł składają się zwykle z jednego słowa, które są nieodłącznym elementem znaczenia każdej pracy. Nazwy obrazów są również kluczowe w nadawaniu pracom sensu.
Choć Gaya sama podziwia artystów tworzących w innych stylach i poruszających odmienne zagadnienia, uważa, że to właśnie człowiek, będący głównym tematem jej sztuki, buduje największy przekaz i najgłębszy sens. Za pomocą swojej twórczości pragnie obudzić w odbiorcy chęć podjęcia dialogu z dziełem sztuki. Chce zmotywować widza do próby odpowiedzi na pytania, które owo dzieło zadaje, przy równoczesnym szukaniu nowych pytań, dzięki którym odnaleźć można wielopłaszczyznowe znaczenie. Autorka pragnie „wzbudzić poruszenie, niepokój, wzruszenie, wszelkiego rodzaju odczucia ponieważ język sztuki to język jednoczący różne wrażliwości”. Swoją sztuką chce doprowadzić do dialogu między dziełem a odbiorcą, pragnie w ten sposób „przemówić do widza i skłonić go do refleksji nad sobą, żeby zauważył swoje wady i zalety oraz zastanowił się czy nie pragnie zmiany”.
Artystka stale bierze udział w licznych konkursach i wystawach. Najważniejszym wydarzeniem w 2023 roku będzie XIV Biennale Sztuki we Florencji. Otrzymała również zaproszenia od wielu galerii do wzięci udziału w wystawach zbiorowych m.in. Crocetti Museum w Rzymie. Jeszcze w tym roku planuje zgłosić swoje prace do konkursów Hopper Art Prize i Boynes Art Prize a także brać udział w aukcjach sztuki, między innymi w galerii DNA. Jak sama wspomina zaproszenia i udział w wystawach, konkursach i wywiadach sprawiają jej ogromną radość. Autorka od kilku lat odnosi duże sukcesy za granicami Polski, jednak chciałaby częściej ukazywać swoją sztukę w kraju. Międzynarodowe galerie sztuki zaczęły interesować się twórczością artystki w 2021 roku. W 2022 roku zdobyła dwie nominacje i jedenaście nagród z czego dwukrotnie pierwsze miejsce w konkursie American Art Awards oraz tytuł „Artysta Miesiąca – Wiosna” w konkursie Art Show International Gallery. Marzy o wystawianiu swoich obrazów w największych galeriach świata. Z ogromną determinacją dąży do celu. Warto wspomnieć historię związaną z Biennale Sztuki we Florencji. W roku 2021 artystka otrzymała odpowiedź o zakwalifikowaniu dzieł we wspomnianym Biennale. Spełniła wszystkie wymagania, jednak należało uiścić wysoką opłatę za udział. W trakcie pandemii, bez stałych dochodów, nie mogąc pozwolić sobie na tak wysoki koszt, postanowiła poszukać sponsorów do swojego przedsięwzięcia. Mimo głębokich starań artystka nie znalazła chętnych i musiała zapomnieć o swoim wielkim marzeniu. Długo po tym wydarzeniu usłyszała, w jednym z programów telewizyjnych, o pracy Piotra Barszczowskiego, która zdobyła złoty medal na Biennale Sztuki we Florencji. Sama wspomina sytuację taki słowami: „Coś mnie ukłuło w sercu, jakieś niepojęte emocje na nowo rozbudziły we mnie chęć walki. Na początku 2022 roku, gdy tylko zgłoszenia zostały otwarte, wysłałam swoje prace jeszcze raz z notatką, że chciałabym sama pokryć koszt udziału.” Postanowiła wtedy podjąć dodatkową pracę. Zarobki z pracy jak i ze sprzedaży obrazów pozwoliły na zebranie wystarczającej kwoty. Był to przełomowy moment w jej artystycznej karierze. „Opisałam tę historię jako przykład doświadczenia, które nauczyło mnie, że trzeba w siebie wierzyć i jeżeli się nie uda teraz, to uda się innym razem. Żeby się nie poddawać.” – mówi artystka.
Historia Gai Lastovjak może być przykładem nie tylko dla początkujących artystów i artystek, ale również dla tych znanych i cenionych. Udowadnia, że należy walczyć o swoją sztukę, a przede wszystkim wierzyć w nią całym sercem. Artystka głęboko wierzy z swoją sztukę. Tworzenie stanowi dla niej sposób na ucieleśnienie osobistych poglądów czy zmartwień, jest swego rodzaju wewnętrznym uwolnieniem, a także próbą racjonalizacji świata i tego co się w nim dzieje. Artystka wciąż eksperymentuje, zachwyca odbiorców każdym nowym dziełem. Głęboka refleksyjność, uświadomiona, ludzka natura oraz wspomniany już aspekt moralizatorski, a być może i w pewien sposób krytyczny, to cechy wyróżniające twórczość Gayi Lastovjak. Jest zdecydowanie wschodzącą gwiazdą polskiej sztuki współczesnej, a nawet – europejskiej. Warto śledzić jej artystyczne poczynania.
*Źródłem do napisania tego artykułu oraz źródłem wszystkich cytatów jest wywiad przeprowadzony z artystką przez autorkę niniejszego tekstu.